Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 89

Bohaterska obrona Przebraża przed UPA

Przebraże było największą bazą polskiej samoobrony na Wołyniu. Podczas ludobójstwa Polaków schroniło się tutaj 12 tys. osób. Broniło ich tysiąc żołnierzy-obywateli. Przez 6 miesięcy odpierali ataki ukraińskich nacjonalistów, którzy skierowali przeciwko nim 6 tys. zbrojnych i drugie tyle tzw. siekierników i pospolitych rabusiów. Dzięki bohaterstwu żołnierzy samoobrony wieś została niezdobyta i stała się symbolem zwycięskiego oporu Polaków na Wołyniu.

Było nas siedmiu mężczyzn uzbrojonych w karabin, strzelbę, pistolet, siekiery, bagnety umocowane na drążkach i inne prymitywne narzędzia obronne i w ten sposób powstała mała placówka samoobrony. Rano dowiedzieliśmy się, że w całym Przebrażu, w dwudziestu kilku samorzutnie utworzonych placówkach, wartowali wszyscy mieszkańcy” – wspominał początki samoobrony Przebraża jej żołnierz Zenobiusz Janicki. Tego dnia do wsi dotarła wieść, że Ukraińcy mordują Polaków. Wybuchła panika. Bano się nagłego ataku i opuszczano gospodarstwa na skraju wsi, chroniąc się w jej centrum. Wielu mieszkańców nie chciało myśleć o ucieczce, więc przystąpili do obrony swoich domostw i rodzin. Panikę wywołała wieść o wymordowaniu w bestialski sposób kilka dni wcześniej przez oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii mieszkańców wsi Parośle. Zginęło 149 Polaków, w tym kobiety, starcy i dzieci.

Przebraże było polską wsią oddaloną od Łucka o 25 km. W 1938 r. mieszkało tutaj ok. 1150, a razem z okolicznymi koloniami ok. 2000 ludzi. Byli oni potomkami szlachty zagrodowej, która osiadła na tych ziemiach w XVII w. Przebraże można określić wysepką polskości na morzu zdominowanym przez żywioł ukraiński.

Rzeczpospolita przebraska

Mord na niewinnych Polakach zmobilizował przebrażan do działania. Zdawano sobie sprawę, że jest tylko kwestią czasu kiedy przyjdzie pora na nich. Zorganizowano wkrótce spotkanie starszych. Podjęto decyzję o zorganizowaniu samoobrony. Powołano pierwszy oddział w sile 25-30 ludzi, który skoszarowano w szkole. W poszczególnych gospodarstwach ulokowano posterunki alarmowe. Brakowało broni palnej, więc ludzie uzbrajali się w kosy, widły, bagnety, szable itp. Wdrożono system kontaktowania się placówek i koordynowania całości sił samoobrony. Wprowadzono jednolite dowodzenie. Komendantem wojskowym był początkowo Zygmunt Nesterowicz, a później Henryk Cybulski „Harry”. Na komendanta cywilnego mianowano Ludwika Malinowskiego. Wysłano delegację do Niemców, żeby wydali zgodę na posiadanie broni w razie ataku na wieś. Jak napisał Władysław Filar „prośbę motywowali narastającym zagrożeniem ze strony band, a mieszkańcy Przebraża pragną w spokoju pracować, uprawiać ziemię i wywiązywać się z nakładanych przez władze niemieckie kontyngentów”. Niemcy zgodzili się i wydali z magazynów kilkanaście sowieckich karabinów. Odtąd można było oficjalnie pokazywać się z bronią. Pozwoliło to również użytkować broń nielegalną, którą wydobyto ze skrytek z 1941 r. Broń i amunicję kupowano również u stacjonujących nieopodal Niemców i Węgrów. Środki na jej zakup dostarczali Polacy z Łucka, w tym Armia Krajowa.

Image may be NSFW.
Clik here to view.
dowodztwoprzebraza

Komenda obrony Przebraża. W środku Ludwik Malinowski, na dole z prawej Henryk Cybulski.

Do samoobrony zgłaszało się coraz więcej ochotników. Pierwszy pluton rozrósł się szybko do kompanii, a później batalionu i liczył. ok. 600-800 żołnierzy. Było to wojsko wzorowane na zasadach obowiązujących w obronie terytorialnej. Żołnierze w dzień normalnie pracowali, natomiast w nocy pełnili służbę. Oprócz skoszarowanego batalionu działał zwiad pieszy, zwiad konny (ok. 50 ludzi) i komórka wywiadu antyniemieckiego. Na potrzeby samoobrony działał również wywiad AK, który likwidował agentów i zdrajców. Oprócz tego funkcjonowało pospolite ruszenie uzbrojone w broń białą. Rozbudowywano system obronny, do którego wciągano sąsiednie polskie kolonie. Pierścień obronny roztoczono na 20 km, a jego głębokość wynosiła 10 km. Wybudowano sieć schronów, które ustawiano co 200 m. Linię obronną podzielono na 7 odcinków. Całość tworzyła obóz warowny przystosowany do obrony okrężnej. Obrona Przebraża wchodziła w skład struktury terenowej AK. Wielu członków samoobrony zostało zaprzysiężonych do AK.

Sprawnie zorganizowano cywilną administrację, która zajęła się przede wszystkim zapewnieniem odpowiedniej aprowizacji, warunkami sanitarnymi i wymiarem sprawiedliwości. Musiano sobie również poradzić z narastającą ilością uciekinierów z pobliskich wiosek, którzy tutaj znaleźli schronienie przed zagładą. Wysyłano nawet oddziały samoobrony w celu zapewnienia bezpieczeństwa uciekinierom podczas marszu do wsi. Nowych mieszkańców dokwaterowywano do domów przebrażan. Większość się nie zmieściła, więc wybudowano dla nich prowizoryczne kwatery: szałasy, baraki i ziemianki. Powstało nawet osiedle ziemianek o nazwie „Warszawa”, które ogrodzono drutem kolczastym, postawiono bunkry i włączono do systemu obronnego. Warunki we wsi były ciężkie, ale udało się zapobiec epidemii. Każdemu zapewniono dach nad głową i skromny posiłek. „Tworzyliśmy już jak gdyby małe państewko z własnym wojskiem, administracją i wymiarem sprawiedliwości. Trzeba przyznać, że gospodarze z Przebraża wykazali w tych dniach właściwą postawę obywatelską. Tragiczne wydarzenia wyzwoliły w nich poczucie solidarności, ofiarność, a nawet poświęcenie. Podczas przydzielania kwater, zbierania dobrowolnych lub nakazanych ofiar dla rozbitków nikt nie protestował, nie krzyczał, nie odmawiał. Dzielono się z uciekinierami, czym kto miał: mąką, ziemniakami, mlekiem, odzieżą” – pisał komendant wojskowy Henryk Cybulski „Harry”.

Image may be NSFW.
Clik here to view.
Warunki w jakich mieszkali uciekinierzy były straszne.

Warunki w jakich mieszkali uciekinierzy były straszne.

Walka o przetrwanie

UPA zajęło się w pierwszej kolejnością likwidacją mniejszych wiosek. Przebraże zostawili sobie na koniec. Zebrali w okolicach ok. tysiąca zbrojnych i w lipcu przystąpili do ataku. Ostatecznie ich napad zakończył się niepowodzeniem. Upowcy zaskoczeni polskim oporem nie przystąpili do generalnego ataku. Po rozpoznaniu terenu i poniesieniu ciężkich strat wycofali się. Ograniczyli się do spalenia okolicznych wiosek i otoczyli Przebraże szczelnym kordonem swoich oddziałów, które ulokowali w sąsiednich wioskach.

Polacy organizowali liczne wypady, żeby odrzucić Ukraińców jak najdalej od Przebraża. Wiele z nich zakończyło się sukcesem. Wykonywano je również, żeby zebrać zboże z okolicznych pól na zimę. Zbrojne eskorty Polaków często natrafiały na Ukraińców. Jedna z takich potyczek przerodziła się w walkę o obronę Przebraża: „na przestrzeni kilku kilometrów rozgorzała zacięta walka. W ciągu kilku godzin odparto trzy kolejne ataki banderowców. Po południu walka jeszcze bardziej się wzmogła. Przewaga liczebna nieprzyjaciela była widoczna. W tej sytuacji dowództwo samoobrony nakazało wszystkim mieszkańcom posiadającym broń palną udanie się na pole walki. Na pozycje obronne przybywali przebrażanie nawet bez broni palnej, z kosami osadzonymi na sztorc, bagnetami umocowanymi na drążkach itp.” – napisał Władysław Filar. Walki trwały do wieczora, dopóki obrońcy nie użyli dwóch działek kal. 45 mm ze zdemontowanych sowieckich czołgów. Na ich widok Ukraińcy uciekli w popłochu z pola walki.

Upowcy nie dawali za wygraną. Ściągnęli m. in. 3 tys. doborowych żołnierzy z Małopolski Wschodniej. Łącznie zmobilizowali do zniszczenia obrony Przebraża 6 tys. ludzi oraz drugie tyle tzw. siekierników i rabusiów. Mieli do dyspozycji 66 ckm, 26 rkm, siedemnaście miotaczy min i dwa działa. UPA chciała zaatakować z zaskoczenia, ale dzięki dobremu wywiadowi Polacy byli gotowi. Po krótkim ostrzale artyleryjskim upowcy ruszyli do ataku. Atakowali ze wszystkich kierunków – chcieli wykrwawić i zmęczyć Polaków, a następnie ruszyć całością sił i przełamać całkowicie obronę od wschodu. Kiedy Ukraińcy przystąpili do generalnego ataku na ich tyły ruszył oddział sowieckiej partyzantki kpt. Prokopiuka, z którym dowództwo obrony ustaliło działania na wypadek ukraińskiego ataku. Na tyły wyszli również żołnierze samoobrony. Reszta polskich oddziałów przeszła do kontrnatarcia na całej linii. Ukraińcy byli obrotem sprawy całkowicie zaskoczeni. Ponieśli druzgocącą porażkę. Stracili ok. 400 zabitych, wielu rannych, 40 jeńców oraz wiele broni. Polacy ponieśli symboliczne straty.

Image may be NSFW.
Clik here to view.
0002RI830RYHJ9OM-C116-F4

W Przebrażu schronienie znalazło co najmniej 12 tys. Polaków.

Co dalej?

Teraz w końcu października, szron pokrył ziemię, nieuchronnie zbliżała się zima. Jak okiem sięgnąć teren wsi zabudowany był ziemiankami, z których przez prowizoryczne kominy wydobywał się dym. W ziemiankach mieszkali ludzie z małymi dziećmi. W tych antysanitarnych, powodujących choroby reumatyczne i inne epidemie warunkach, można by zapytać, na co ci ludzie czekają? Jaki los ich czeka? Otóż, w tej chwili nie było jednoznacznej odpowiedzi” – wspominał Zenobiusz Janicki. Przebraże było bezpiecznym miejscem, dokąd w dalszym ciągu ściągali kolejni uciekinierzy. Jednak przyszłość napawała niepokojem. Zajmowano się bieżącymi zajęciami: zbierano żywność i drewno na zimę. Żołnierze samoobrony organizowali wypady na bazy UPA. „Wybawienie” szło ze wschodu. Zbliżał się front wschodni. Partyzantka sowiecka rozpoczęła agresywnie traktować oddziały AK. Z kolei AK rozpoczęła koncentrację oddziałów 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty w rejonie Kowla w ramach akcji „Burza”. Z bazy miano odesłać cały batalion, ale odeszło tylko kilkunastu ochotników – dowództwo odmówiło pozbawienia ochrony dla polskiej ludności. 2 lutego 1944 r. do wsi wkroczyły oddziały Armii Czerwonej, a później oddziały NKWD, które rozpoczęły likwidację samoobrony. Mordowano i aresztowano osoby zaangażowane w konspirację. Jedynym sensownym wyborem było wstąpienie do Ludowego Wojska Polskiego – tak zrobiło wielu żołnierzy samoobrony.

Oddziały polskiej samoobrony nie zdołały powstrzymać ludobójstwa na Kresach, ale uratowały przed zagładą tysiące naszych rodaków. Przywódcy samoobrony Przebraża zostali później odznaczeni przez pierwszego dowódcę 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty płk Kazimierza Bąbińskiego „Lubonia” orderami Virtuti Militari i Krzyżami Walecznych.

Artykuł Bohaterska obrona Przebraża przed UPA pochodzi z serwisu Blog Surge Polonia - Historia i patriotyzm.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 89

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra