Wrocław, 14 lutego 2016 r., godz. 11:00. Przejście na drugim piętrze w Arkadach Wrocławskich jest wypchane po brzegi. Młodzi ludzie tłoczą się przed frontem witryny jednego ze sklepów, którego wejścia blokuje biało-czerwona taśma. Klienci próbujący dostać się do sąsiednich sklepów, przeciskają się przez zniecierpliwiony już tłum, mimochodem zwalniając kroku i spoglądając w kierunku boksu z minami zdradzającymi zaskoczenie: „na co Ci wszyscy ludzie tutaj czekają?” Kilka słów przywitania gości, przecięcie taśmy ręką Prezesa Surge Polonia Wojtka Setnego w asyście gościa honorowego – Pani Bronisławy, jego babci i pierwszy salon z odzieżą patriotyczną w galerii handlowej staje się faktem. W tym symbolicznym i wyjątkowym dla nas dniu – 74. rocznicy powstania Armii Krajowej, spełniliśmy swoje marzenie o sukcesie, o którym luźno rozmawialiśmy prawie 5 lat wcześniej w studenckim mieszkaniu…
Ciężkie początki…
Wrocław, luty 2011 r. Wojtek studiował ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym, ja byłem doktorantem historii. To co nas połączyło to miłość do Polski i pasja do historii. Obaj chcieliśmy chodzić w odzieży patriotycznej i manifestować swój patriotyzm, ale nigdzie nie mogliśmy kupić odzieży o wysokiej jakości i designie na światowym poziomie. Nie mogliśmy tego zrozumieć – dlaczego w ciągu niemal 22 lat od upadku komunizmu w Polsce nie można się było ubrać w patriotycznym stylu jak w Stanach Zjednoczonych? Wtedy nie było w czym wybierać. To pytanie kotłowało się w naszych głowach i nie dawało nam spokoju. Było tylko jedno rozwiązanie – wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć od podstaw pierwszą na świecie markę odzieży patriotycznej. Za cel postawiliśmy sobie stworzenie sieci sklepów w galeriach handlowych. Razem spróbowaliśmy sił w konkursie Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości i złożyliśmy aplikację projektu „Surge Polonia”. Na finał konkursu w Warszawie pojechaliśmy uzbrojeni w katalog z pierwszymi dwoma wzorami marki, portfolio naszego projektanta, badaniami ankietowymi na próbce 100 osób, które przeprowadziliśmy wśród młodych ludzi na Wyspie Słodowej oraz z nastawieniem, że nasz projekt i my sami zachwycimy szanowne jury i otrzymamy wymarzone środki na rozpoczęcie działalności! 8 czerwca 2011 r. nasze marzenie prysło jak bańka mydlana. Komisja uznała, że projekt nie ma potencjału… Zdruzgotani poszliśmy pod Dworzec Centralny w oczekiwaniu na pociąg do Wrocławia. Siedząc na ławce obserwowaliśmy panoramę odbudowanej Warszawy, ale myśli biegły tylko w jednym kierunku – co teraz? Nie mieliśmy kapitału na ruszenie z kopyta, jedynie po kilka tysięcy złotych oszczędności. Czarne myśli kotłowały się w naszych głowach: „To chyba już koniec”.
Przełom…
Z ratunkiem przyszła moja mama, która zaoferowała pomoc… Zabraliśmy się do ciężkiej pracy. Mieliśmy koniec czerwca. Początek wakacji – każdy myślał, gdzie by tu pojechać na wczasy, a my postanowiliśmy, że 11.11.11 r. rozpocznie swoje istnienie marka Surge Polonia. Postawiliśmy sobie dosyć ambitny cel, bo oprócz wspominanych wzorów, nie mieliśmy kompletnie nic. Nie znaliśmy się na produkcji odzieży. Nie mieliśmy kontaktów w branży. Mieliśmy jedynie i aż zapał, pasję, frustrację brakiem rynku odzieży patriotycznej w Polsce i już wtedy pieniądze… Rozpoczęliśmy tworzyć pierwszą kolekcję ubrań – kilka koszulek męskich i damskich, dwie bluzy i… to wszystko. Pamiętam jak dziś, gdy przyszły pierwsze metki z logo „Surge” od naszego kontrahenta. Doskonale przycięte laserem, wytkane w najwyższej rozdzielczości – jednym słowem cudo. Cieszyliśmy się wtedy jak małe dzieci. Już oprócz wizji w głowie, mieliśmy pierwszy namacalny efekt naszych działań.
Pierwszą kolekcję uszyliśmy w szwalni w Środzie Śląskiej. Magazyn zorganizowaliśmy w naszych studenckich mieszkaniach. 11.11.11 r. otworzyliśmy nasz sklep internetowy. Pełni entuzjazmu, że udało się nam wyprodukować pierwsze kilkaset sztuk odzieży i otworzyć podwoje sklepu internetowego w terminie, rozpoczęliśmy się zastanawiać – czy pomysł się przyjmie? Czy reszta Polaków, podobnie jak my, chce nosić odzież patriotyczną? Wytrwale pracowaliśmy, projektowaliśmy nowe wzory na koszulki, nawiązywaliśmy kontakty handlowe, nakręciliśmy pierwszą serię filmów z kasztelanem zamku Chojnik – Jędrkiem.
Mijały miesiące, ale nasz serwer w dalszym ciągu miał spore możliwości przerobowe. Mimo tego nie zniechęcaliśmy się, ale kierowaliśmy swój wzrok w stronę zbliżającego się Euro 2012 w Polsce. Uznaliśmy, że musimy wykorzystać tę szansę w takim stopniu, na jaki pozwolą nasze skromne możliwości finansowe i organizacyjne. Wyprodukowaliśmy specjalną linię koszulek dla kibiców. Wystawiliśmy również stoisko na głównej ulicy prowadzącej do strefy kibica na wrocławskim rynku przy ul. Oławskiej. 8 czerwca 2012 r. rozpoczął się piłkarski szał w Polsce! Wszyscy chcieli manifestować swoją dumę z bycia Polakami. Na ulicach Wrocławia królowały tylko dwa kolory – biel i czerwień. Nasze stoisko, mało brakowało, a zostałoby rozniesione przez rozentuzjazmowanych rodaków. Właśnie wtedy – równo rok po naszej porażce w Warszawie, skończyły się w naszych głowach wątpliwości – czy Polacy są gotowi na manifestowanie swojej dumy za pomocą odzieży patriotycznej? Nie mieliśmy już wątpliwości. To musiało się udać. To był przełom w historii marki Surge Polonia.
Zespół
Pierwsze biuro (jeden 20-metrowy pokój) na ul. Nowowiejskiej otworzyliśmy po wakacjach 2012 r. Sami montowaliśmy regały na naszą odzież. Na ścianach godnie spoczął mural z pikującym orłem z naszego wzoru „Odznaka Spadochronowa”. Umieściliśmy baner reklamowy na oknie biura, gdzie z drugiej strony ulicy na przystanku zatrzymywały się wypełnione ludźmi tramwaje, których oślepiały rozświetlone neony reklamy, podkreślające wyjątkowość naszego logotypu.
Produkcję przenieśliśmy do Łodzi, którą regularnie odwiedzaliśmy pierwszym pociągiem z Wrocławia o godz. 5 z rana. Ruszyliśmy mocno z kopyta, rozszerzając nasz asortyment, głównie o nowe, dzisiaj już klasyczne wzory takie jak „Żołnierze Wyklęci”, „Miś Wojtek” i „Husarz”. Do biura zaczęli przychodzić klienci na zakupy. Byli zachwyceni, a my zaskoczeni ich pozytywnym odbiorem. Z miesiąca na miesiąc zmienialiśmy serwery na wydajniejsze. Od firmy wynajmującej nam biuro wzięliśmy kolejne pokoje, bo brakowało nam miejsca w magazynie. Po roku przeprowadziliśmy się na nowe miejsce przy ul. Stalowej i aż 100 metrów kwadratowych powierzchni – to było jak przesiadka z malucha do Mercedesa. Tak to wyglądało u nas. Tymczasem wokół działy się same fantastyczne rzeczy. Byliśmy świadkami niezwykłej przemiany młodego pokolenia Polaków, które kocha swój kraj i uważa patriotyzm za jedną z najcenniejszych wartości w swoim życiu. Dorzuciliśmy swoją cegiełkę do gmachu patriotycznej rewolucji w Polsce, której jednym z nośników stała się odzież patriotyczna. Wsparliśmy setki różnych inicjatyw patriotycznych w kraju, hojnie obdzielając naszą odzieżą, zarówno szkolne konkursy patriotyczne jak i wielkie imprezy sportowe.

Reprezentanci Surge – Dominik i Wojtek przekazują paczki podczas akcji „Paczka dla kombatanta” organizowanej przez stowarzyszenie Odra-Niemen.
Wszystko szło w dobrym kierunku, ale nasz cel – sieć sklepów, był poza naszym zasięgiem. Do wiosny 2014 r. sami pracowaliśmy w firmie i byliśmy działem produkcji, marketingu i obsługą klienta. Przyszedł moment, że musieliśmy oddać naszą firmę, przynajmniej w części, w ręce wykwalifikowanej kadry, która razem z nami będzie spełniać nasze marzenie. Pierwszy pracownik – Marcin pomógł nam w konfekcji i wysyłce paczek do klientów; Piotr, który jest z nami do dzisiaj, zajął się tworzeniem działu marketingu. W szybkim tempie stworzyliśmy zgrany zespół, który wkrótce sprawdził się w boju.
W październiku 2015 r. swoje podwoje w Arkadach Wrocławskich otworzyła nasza pierwsza wyspa handlowa, a cztery miesiące później przenieśliśmy się do stałego sklepu. W tej chwili naszą odzież można kupić już w 3 salonach firmowych: w Warszawie, we Wrocławiu i w Lublinie. Wszystkie otworzyliśmy w tym roku i planujemy kolejne.
5 lat minęło jak jeden dzień. To był wspaniały czas. Doświadczyliśmy zarówno goryczy porażki, jak i słodyczy sukcesu. Jedno jednak jest niepodważalne. Gdyby nie Wy, nie byłoby marki Surge Polonia! My tylko wyszliśmy z pomysłem i wprowadziliśmy go w czyn. Wy czuliście podobnie jak my – chcieliście manifestować swój patriotyzm za pomocą odzieży patriotycznej. Chcieliście, żeby była to odzież o wysokiej jakości i unikalnym wzornictwie. Chcieliście, żeby powstała taka marka jak Surge Polonia. Dziękujemy, że byliście i jesteście z nami. Z dumą możemy stwierdzić, że patriotyczny styl życia nie jest już niszą, ale rosnącym trendem bliskim wielu Polakom! Jak myślicie – co będzie za kolejnych 5 lat?”
Artykuł Od zera do sukcesu: Krótka historia marki Surge Polonia. pochodzi z serwisu Blog Surge Polonia - Historia i patriotyzm.